wtorek, 20 października 2015

Park Narodowy Krka

Pomimo jesiennej aury za oknem, przyjemnie jest choć na chwilę wrócić pamięcią do wakacji. Chorwacja w ostatnich latach jest bardzo popularnym miejscem wypoczynkowym, szczególnie wśród Polaków. Słynie przede wszystkim z pięknego wybrzeża. Jednak trzeba pamiętać, że rejon nadmorski to nie jedyne miejsce godne uwagi. 
Całkiem niedaleko słynnych kurortów, w środkowej Dalmacji, znajduje się przepiękny Park Narodowy Krka, który znany jest z pięknych jezior i licznych wodospadów (m.in. Skradinski Buk). Park ten znajduje się niedaleko miasta Szybenik (które jest bardzo urokliwe i na pewno warte odwiedzenia), a dokładniej w niewielkiej miejscowości Skradin. Został założony w 1985 roku
w środkowym i dolnym brzegu rzeki Krka i zajmuje powierzchnię 109 m2. Bogata fauna i flora
oraz zapierające dech w piersiach widoki sprawiają, że chce się tam wrócić ponownie. Jednak trzeba się nastawić na to, że w sezonie przez park przetacza się mnóstwo turystów.
Teraz kilka słów od strony technicznej samego zwiedzania, aby mniej więcej wiedzieć co nas czeka po drodze. Wszystkie wjazdy do parku są oznakowane i przy każdym z nich znajdują się punkty informacyjne, kasy oraz parkingi. Z parkingami wygląda różnie, w zależności od której strony parku się przyjedzie - za pierwszym razem spotkałam się z płatnymi parkingami, jednak za drugim razem, wjeżdżając od zupełnie innej strony, okazało się, że ogromny parking tuż przy kasach biletowych jest całkowicie za darmo. W sezonie od strony miejscowości Lozovac na teren parku można dostać się darmowym autokarem (to właśnie tam był darmowy parking), w innym terminie można wjechać tam własnym samochodem. Od miejscowości Skradin dostanie się na teren parku jest możliwy za pomocą statku. Wstęp na teren parku kosztuje 110 kn (bilet normalny, możliwy jest zakup biletów ulgowych, a dzieci do bodajże 7 roku życia mogą wchodzić za darmo). Jednak jest to opłata jedynie za dostęp
do ścieżki dydaktycznej, jeżeli ktoś chce zobaczyć więcej, musi niestety dopłacić. Ja nie skorzystałam z tej dodatkowej opcji, może kiedyś się skuszę. Jednak uważam, że spacer ścieżką dydaktyczną jest bardzo satysfakcjonujący i można naprawdę wiele zobaczyć. Jeżeli ktoś by się zdecydował na dalsze zwiedzanie, może dostać się statkiem na Jezioro Visovac, na którym znajduje się stary klasztor franciszkanów oraz dalej oraz dalej nad wodospad Roski Slap.
Przy wodospadach, w wyznaczonych miejscach, można oczywiście się kąpać :)